Świetne wyniki deweloperów z GPW

Dodane dnia 24 sty 2024 w kategorii Rynek nieruchomości, Wiadomości | 0 komentarzy

Deweloperzy notowani na Giełdzie Papierów Wartościowych notują świetne wyniki sprzedaży, jednak przyszłość rynku jest niepewna. W 2023 roku popyt był podsycany rządowym programem wsparcia w zakupie pierwszego mieszkania. Nie ma jednak pewności, jak będzie wyglądał rynek kredytów mieszkaniowych w 2024 roku i w jakim stopniu wpłynie on na sytuację w mieszkaniówce.

Według danych opracowanych przez portal RynekPierwotny.pl deweloperzy notowaniu na rynku podstawowym GPW oraz na Catalyst sprzedali w 2023 roku 23 078 lokali. Oznacza to wzrost aż o 39 proc. w ujęciu rok do roku. Biorąc pod uwagę wyniki tylko z IV kwartału, widzimy wzrosty aż o 60 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2022 roku.

Oznacza to, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy ubiegłego roku, w ręce klientów zostały przekazane klucze do ponad 6 tys. lokali. Tym samym ostatni kwartał 2023 roku był jedną z najlepszych końcówek roku w historii.

Doskonałe wyniki w odniesieniu do niskiej bazy

Wpływ na wyniki deweloperów w zeszłym roku miały dwa główne czynniki. Jednym z nich jest odniesienie rocznej sprzedaży do słabych wyników, które deweloperzy zanotowali w 2022 roku. Ponad 23 tys. sprzedanych mieszkań robi wrażenie, ponieważ jest to wynik o około 6,5 tys. lepszy niż rok wcześniej. Do rekordowego 2021 roku zabrakło jednak aż 5 tys. sprzedanych mieszkań.

Drugim czynnikiem stymulującym popyt i wpływającym na cały rynek mieszkaniowy w zeszłym roku był rządowy program wsparcia w zakupie pierwszego mieszkania Bezpieczny Kredyt 2%. Dzięki niemu wiele osób, które wcześniej nie mogły sobie pozwolić na zakup własnego mieszkania, było w stanie zrealizować swoje plany i marzenia. Łatwy dostęp do taniego finansowania zakupu nieruchomości sprawił, że podaż wystrzeliła, a deweloperzy wyprzedali większość lokali, która kwalifikowała się na zakup preferencyjnym kredytem.

Niepewna sytuacja w 2024 roku

Wyprzedanie gotowych mieszkań, a także lokali, których budowa dopiero się rozpoczyna, sprawiło, że ceny nowych mieszkań poszybowały średnio nawet o 20 proc. w górę. Potrzeby rynku wciąż są niezaspokojone, a mała liczba wydanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji budzi obawę o wydolność strony podażowej.

Jeśli popyt utrzyma się na podobnym poziomie, co w końcówce zeszłego roku, to deweloperzy mogą nie mieć co sprzedawać. Zresztą podobna sytuacja jest również na rynku wtórnym, gdzie mimo rosnących skokowo cen mieszkania kwalifikujące się na preferencyjny kredyt zdążyły już zmienić swoich właścicieli.

Problemem dla deweloperów będzie też brak ciągłości w programach wsparcia dla kredytobiorców. Budżet na dopłaty w ramach Bezpiecznego Kredytu 2% został wyczerpany i banki już w pierwszych dniach roku zakończyły przyjmowanie nowych wniosków o kredyt w ramach rządowego programu. Obecny rząd pracuje nad nowym rozwiązaniem, które prawdopodobnie będzie podobne do poprzedniej wersji, ale z dodatkowymi limitami, które ma ograniczyć dostępność preferencyjnego kredytu tylko do grupy osób z niższymi dochodami oraz większą liczbą dzieci na utrzymaniu.

Zgodnie z zapowiedziami program ma wejść w życie w drugiej połowie roku, a to sprawi, że osoby, które będą się kwalifikowały na dopłaty, wstrzymają się z decyzjami. Kredytobiorcy, którzy nie będą beneficjentami dopłat, mogą za to mieć problem ze znalezieniem taniego finansowania w kwocie odpowiadającej obecnym cenom mieszkań.

Tagi:

Dodaj komentarz