Pauza na rynku? Mniejszy popyt i hamowanie cen

Dodane dnia 17 kwi 2024 w kategorii Domy i mieszkania, Rynek nieruchomości, Wiadomości | 0 komentarzy

Skończył się program Bezpieczny Kredyt 2%, a wraz z nim popyt na mieszkania. Jesteśmy w okresie wyczekiwania na nowy rządowy program wsparcia w zakupie mieszkania. Podaż się odbudowuje, kupujących jest zdecydowanie mniej. Wzrosty cen nieruchomości wyhamowują, ale raczej nie mamy co liczyć na spadki.

Bezpieczny Kredyt 2% działał pół roku, ale w tym czasie rozgrzał rynek mieszkaniowy do czerwoności. Banki nie nadążały z obsługą wniosków kredytowych, bo każdy chciał kupić mieszkanie przed wykorzystaniem przyznanych limitów. Ceny nieruchomości poszybowały w górę, bo sprzedający zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym wyczuli dobry moment, żeby zarobić.

Podaż powoli się odbudowuje

Najpopularniejsze mieszkania, czyli małe i średniej wielkości lokale wyprzedały się błyskawicznie. Obecnie rynek deweloperski powoli odbudowuje swoją ofertę. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w lutym bieżącego roku liczba mieszkań oddanych do użytku przekroczyła 15 tys. Blisko 9,8 tys. lokali przekazali deweloperzy, co oznacza wzrost o ponad 16 proc. rok do roku.

W lutym deweloperzy rozpoczęli również budowę dwa razy większej liczby mieszkań niż przed rokiem. Nowych inwestycji było więcej nawet niż w 2021 roku, gdy byliśmy na szczycie budowlanego boomu.

Na rynku wtórnym wciąż trudno znaleźć atrakcyjną ofertę kawalerki, czy mieszkania z dwoma pokojami. Jednak większe nieruchomości, w gorszym stanie lub w mniej atrakcyjnych lokalizacjach dłużej czekają na swoich nabywców niż w drugiej połowie zeszłego roku.

Sprzedaż wyhamowała

Jak podaje Bankier.pl, powołując się na dane Otodom, w I kwartale 2024 roku deweloperzy z siedmiu najważniejszych lokalizacji sprzedali 12,4 tys. mieszkań, czyli o 7 proc. mniej niż w ostatnim kwartale 2023 roku. W tym czasie do sprzedaży zostało włączonych 15,9 tys. ofert, co jest wynikiem o 6 proc. lepszym niż we wcześniejszym kwartale i aż o 120 proc. wyższym niż w I kwartale ubiegłego roku.

Musimy jednak pamiętać, że rok temu na rynku panowała stagnacja spowodowana między innymi problemami ze zdolnością kredytową, wysoką inflacją i ryzykiem dalszych wzrostów stóp procentowych. Z tego powodu zeszłoroczna baza, do której się odnosimy, była bardzo niska.

Mniejszym zainteresowaniem cieszą się również nieruchomości na rynku wtórnym. Spora grupa osób planujących zakup wstrzymuje się teraz z podjęciem decyzji, czekając na start programu Kredyt mieszkaniowy #naStart. Po opublikowaniu projektu ustawy poznaliśmy więcej szczegółów i wiadomo już, kto prawdopodobnie będzie mógł skorzystać z preferencyjnego kredytu.

Ceny wolniej rosną, ale nie chcą spadać

Nowy program nie powinien spowodować tak gwałtownych wzrostów cen nieruchomości, jak poprzedni. Ze względu na progi dochodowe, limity kwotowe oraz limity powierzchni użytkowej, które mają być uzależnione od liczby osób w gospodarstwie domowym, liczba beneficjentów programu zostanie ograniczona. Dodatkowo mają zostać wprowadzone kwartalne limity wniosków, co sprawi, że popyt powinien się rozłożyć na dłuższy okres.

Dane dotyczące cen nieruchomości w pierwszym kwartale pokazują, że wzrosty wyhamowały. W niektórych lokalizacjach notowane są nawet niewielkie spadki, ale nie dotyczą one największych aglomeracji.

Mimo odbudowującej się bazy ofert i mniejszego zainteresowania sprzedający nadal nie są skłonni do obniżania cen. Większe negocjacje wciąż są możliwe jedynie w przypadku mniej popularnych nieruchomości lub lokalizacji.

Tagi: ,

Dodaj komentarz